Święty Jan zapisał w dzisiejszej Ewangelii: „wszystkim tym jednak, którzy Je (Słowo) przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi" (J 1). Jeśli otwarliśmy serce dla Pana, jeśli przeżyliśmy święta Bożego Narodzenia zarówno w wymiarze religijnym, jak i rodzinnym, to możemy być pewni, że jesteśmy obdarzeni szczególną łaską wybrania. Świętowanie stanie się codziennością, a przyjmowanie Chrystusa – wewnętrzną potrzebą. A w chwilach trudnych pamiętajmy o pięknej modlitwie, którą ułożył Karl Barth:


Panie, Boże nieba i ziemi,
W ten Nowy Rok chcemy słuchać tego,
Co Ty nie nużysz się nam mówić.
Chcemy Cię chwalić, na ile nas stać,
I prosimy Cię, żebyś dał nam to,
Co tylko Ty sam możesz nam dać.
Potrzebujemy, Panie, Twego przebaczenia
Tego wszystkiego, cośmy źle zrobili.
W ciągu całego minionego roku.
Potrzebujemy nowego światła,
Bośmy wśród grubej ciemności i mgły...
Potrzebujemy nowej odwagi i sił nowych,
Byśmy dotarli do celu,
Który Ty nam wyznaczyłeś.